Ze względu na swoją szczególną kompozycję, która rozwija się w czasie, perfumy bywają porównywane do utworów muzycznych. Nie bez przyczyny też o twórcach zapachów mówi się często „kompozytorzy”, a opisując zapachy korzysta się z terminologii muzycznej. By lepiej poruszać się w świecie perfum, warto poznać kilka przydatnych wyrażeń.
Najczęściej w opisie perfum i wód perfumowanych spotykamy słowa: „nuta” i „akord”. NUTA jest określeniem pojedynczego zapachu. Nutami określamy też poszczególne fazy trwania zapachu. Dzielimy je na:
• nutę głowy (górną) – to ją wyczuwamy zaraz po otwarciu buteleczki. To najbardziej ulotna i delikatna nuta, która odpowiada za pierwsze wrażenie dotyczące zapachu. Trwa od kilku do kilkunastu minut.
• nutę serca (środkową) – nuta ta rozwija się po około 20 minutach od rozpylenia perfum i utrzymuje przez kolejnych kilka godzin. Nuta serca definiuje temat zapachu i warunkuje przynależność kompozycji do rodziny zapachowej.
• nutę głębi (bazową) – jest to tak zwane „tło zapachu”, które tworzą wonie intensywne i głębokie oraz różne utrwalacze. Nuty bazowe mogą się utrzymywać na skórze nawet przez kilkanaście godzin.
Z kolei AKORD to zestawienie trzech lub więcej nut, które po połączeniu tworzą całkowicie nowy zapach. Kiedy zaś wszystkie nuty zapachowe idealnie ze sobą współgrają, tworząc jednolity zapach, możemy mówić o HARMONII zapachu. TONEM nazywa się natomiast cechy składników zapachu tworzących otoczenie zapachu. Z kolei PÓŁTON jest subtelnym, wyczuwalnym zwykle przez wąską grupę specjalistów, detalem w tle zapachu. Jeśli zatem zostaniesz poproszony przez klienta o zaprezentowanie „zapachu o ton lżejszego”, powinieneś wówczas zaproponować zapach z tej samej rodziny, ale mniej intensywny, o delikatniejszych nutach (intensywność zapachu możesz sprawdzić w tabeli znajdującej się w katalogu produktów).
Obecnie rzadziej niż dawniej używa się wyrażenia TEMAT, określającego motyw przewodni zapachu. Temat powinien harmonijnie przewijać się przez wszystkie fazy życia zapachu: ujawniać się w nucie głowy, delikatnie przechodzić do nuty serca, by na końcu pojawić się w nucie głębi. Z użycia wyszło już całkowicie słowo ORGANY. Było to wykorzystywane w dawnym perfumiarstwie narzędzie składające się ze stołu i schodkowo ułożonych półeczek, na których poukładane były buteleczki i fiolki z różnymi substancjami służącymi do wyrobu perfum. Perfumiarz siedząc przy organach dobierał i mieszał składniki, eksperymentując i tworząc niepowtarzalne kompozycje zapachowe. Przypominał wówczas komponującego muzyka.
W przemyśle perfumeryjnym nie brakuje również wyrażeń i zwrotów zaczerpniętych z języka sztuk plastycznych, zwłaszcza malarstwa. Mówi się o na przykład o zapachach „zielonych” – świeżych i lekkich. PALETĄ określa się substancje zapachowe, z których kreator wybiera składniki niezbędne do stworzenia kompozycji.
O ile w opisach perfum dominuje wyrafinowane słownictwo, to samego twórcę perfum nazywa się mało finezyjnie: NOS. Na szczęście można mówić też: „perfumiarz”, „kreator” lub „kompozytor zapachów”.